Nareszcie zakończył się rozbrat ze spotkaniami o stawkę. Od sobotniego popołudnia sympatycy sportu kopanego w okręgu mogą oglądać spotkania B- klasy.
W tym roku liga składa się z nieparzystej ilości drużyn, wobec czego w każdej kolejce pauzuje jedna drużyna. W pierwszej wypadło na zespół Górnika Sosnowiec.
W sobotę odbyły się dwa spotkania wyżej wymienionej ligi.
Giebło ograło 5 do 3 Płomień Niegowonice a Nasza drużyna pewnie wygrała 0 do 3 z Olimpią Włodowice.
Do Włodowic zawodnicy pojechali bardzo zdeterminowani.
Trener na czwartkowym treningu wybrał "osiemnastkę meczowa".
Kadra w tym sezonie zapowiada się bardzo ciekawie i dobrze to rokuje.
Do pierwszego składu trener desygnował :
Mańka- Szafruga; Jakubczyk; Popławski; Wąż- Nowak; Grzyb; Szczypa; Wiśniewski- Wojtas; Gilewski
Od pierwszych minut to drużyna gości narzuciła swoje tempo.
Iskra starała się konstruować swoje akcje szybko ale zawsze brakowało ostatniego podania bądź dokładności strzału.
Pierwszą bramkę dopiero w około 30 minucie zdobywają goście.
Po przejęciu piłki Patryk Szczypa zagrywa do przodu do Mariusza Grzyba. Ten drugi posyła piłkę w okolice 16 metra do Damiana Wiśniewskiego który na pełnym "gazie" wbiega w pole karne. Tam zostaje sfaulowany i arbiter nie zawahał się użyć gwizdka. Jedenastkę wykonuje Piotr Szafruga pewnie zamieniając na bramkę.
Pewnie spisująca się defensywa i dobrze broniący Krystian Mańka pewnie rozbijali ataki gospodarzy.
W pierwszej połowie żółtą kartkę otrzymał Romek Gilewski za szarpankę z przeciwnikiem.
Do przerwy wynik 0-1
Już na początku drugiej części gry Iskra miała dwie doskonałe akcje do podwyższenia wyniku. Pierw po dobrym przejęciu Bartek Nowak w pełnym biegu wchodzi w pole karne. Oddaje mocny strzał w długi róg ale niestety piłka ląduje tylko na słupku.
Drugą żółtą kartkę dla Iskry obejrzał Patryk Szczypa.
Olimpia miała kilka groźnych wrzutek w pole karne. Na szczęście Damian Popławski i Mateusz Jakubczyk pewnie wybijali raz po raz. Trzeba pochwalić bardzo trzeźwe zachowania Krystiana Mańki który wyczuwał lot piłki i pewnie ją piąstkował lub łapał.
Chwile potem po ogromnym zamieszaniu Romek Gilewski oddaje strzał z 15 metra ale futbolówka trafia w poprzeczkę.
Jak mawia stare powiedzenie co sie odwlecze....
Prawą stroną jeden z wielu tego dnia doskonałych rajdów Damiana Wiśniewskiego. Mija kilku rywali i mocno zagrywa w pole karne. Tam wykazując się idealnym timingiem Bartek Nowak uprzedza obrońce i głową posyła piłkę do siatki rywali. Mamy 0-2.
W 60 minucie za Romka Gilewskiego wchodzi Czarek Krasoń.
Chwilę później za Patryka Szczypę wchodzi Gracjan Czepiec.
W 70 minucie Damian Wiśniewski Przejmuje piłkę na środku pola i jak taran mija kolejnych rywali. Na ukoronowanie tej akcji strzela w lewy róg bramki i zdobywa trzecią bramkę dla Iskry.
W 75 minucie za Mariusza Grzyba wchodzi Damian Fickowski.
W 80 za Bartka Nowaka na polu gry pojawia się Przemek Żygała.
Wynik do końca nie uległ zmianie.
Chociaż rezultat mógł być o wiele wyższy cieszą zdobyte trzy punkty i trzy bramki.
W drugiej kolejce Iskra pauzuje.